Mazurek kokosowy
(porcja ciasta i kremu na blachę o wymiarach 20 cm x 30 cm)
Od kiedy pamiętam, na wielkanocnym stole w moim domu pojawiał się mazurek kajmakowy. Kajmak uwielbiam, a jakże, ale tym razem, korzystając z okazji, że po raz pierwszy miałam przygotować ten tradycyjny specjał samodzielnie, zdecydowałam się postawić na coś lżejszego. Pomysł na nadzienie znalazłam na stronie internetowej Kwestia Smaku. Krem zaproponowany przez Asię nie zawiera ani serka mascarpone, ani śmietanki kremówki, a tych właśnie składników chciałam uniknąć.
Jako, że Wielkanoc jest raz w roku, pozwoliłam sobie wyjątkowo na użycie mąki pszennej do przygotowania kruchego ciasta.
Dobra, dosyć zbędnego gadania, przejdźmy więc ad rem.
Kruche ciasto:
· 350 g mąki krupczatki
· 100 g cukru pudru
· 200 g zimnej margaryny
· 1 łyżka śmietany 18%
· 2 żółtka
Krem kokosowy:
· 1 budyń śmietankowy
· 3 łyżki cukru pudru
· 400 ml mleczka kokosowego
· 100 ml wody
Do dekoracji:
· wiórki kokosowe
· suszone żurawiny
Odmierzoną oraz przesianą mąkę wymieszaj z cukrem pudrem i wysyp na czysty blat, W kopczyku zrób dłonią wgłębienie. Wlej w nie oddzielone od białek żółtka, dodaj śmietanę i pokrojoną margarynę. Szybko zgnieć ciasto, zawiń je w folię i włóż do lodówki na 1-2 godziny, by się dobrze schłodziło.
Nagrzej piekarnik do temperatury 200 stopni. Blaszkę, w której upieczesz spód, wysmaruj masłem i wyłóż papierem do pieczenia. Chłodne ciasto rozwałkuj (pamiętaj, by zarówno blat jak i wałek obsypać mąką, ciasto nie będzie się do nich przyklejało) i przenieś na blachę. Dokładnie wylep spód, ewentualnie boki. Piecz do momentu, w którym będzie miało złoty kolor, zwykle trwa to około 15 - 20 minut. Następnie wyjmij je z piekarnika i pozwól mu wystygnąć.
W międzyczasie przygotuj krem. Proszek budyniowy wymieszaj w 100 ml wody. Mleczko kokosowe wlej do rondla, dosyp cukier i zagotuj. Dodaj rozprowadzony proszek budyniowy, dokładnie mieszaj aż do momentu, w którym zawartość zagotuje się. Zdejmij z ognia, wystudź i przełóż na upieczony wcześniej blat. Przyozdób wedle uznania. Na wierzchu mojego mazurka znalazły się wiórki kokosowe oraz posiekane, wcześniej namoczone suszone żurawiny.
W całym mieszkaniu pachnie kokosem... Jeść czy nie jeść - oto jest pytanie! Zostawiam Cię więc z tym pysznym dylematem. Może zdjęcia pomogą w podjęciu decyzji? :)
Wesołych Świąt!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz